poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Jeden wieczór, jedno miasto a ich dwóch- "Will Grayson, Will Grayson" Johna Greena i Davida Levithana


Tytuł: Will Grayson, Will Grayson
Autorzy: John Green, David Levithan
Wydawnictwo: Bukowy Las
Rok wydania: 2015
Ilość stron: 365
Ogólna ocena: 6/10 

Niewiele jest książek napisanych przez duet pisarzy. Ta jednak należy do tego zacnego grona. Ale czy to, że powieść ma aż dwóch autorów na pewno działa na jej korzyść? Przeczytajcie recenzję i przekonajcie się sami.

Will Grayson to spokojny, ułożony chłopak. Jest dość skryty i małomówny. W życiu kieruje się zasadą: "Siedź cicho i nie wychylaj się." Jego jedynym przyjacielem jest Kruchy, zdeklarowany gej. Will zyje zdecydowanie w cieniu swojego kumpla. Chwilami jest wręcz przez niego zdominowany.

Pewnego zimowego wieczora Will Grayson,  w dość nietypowych okolicznościach, poznaje chłopaka. Nie byłoby w tym może nic dziwnego gdyby nie fakt, że ów nieznajomy nazywa się tak samo. Tak dokładnie, to nie pomyłka: WILL GRAYSON.

Drugi Will Grayson to typ outsidera. Najlepiej czuje się w swoim towarzystwie. Unika spotkań z przyjaciółmi i imprez. Właściwie to jego jedynym przyjacielem jest Isaac, chłopak poznany na czacie. Dzieli się z nim swoimi problemami, rozterkami, przeżyciami. Jednak jest to tylko wirtualna znajomość. Jest jeszcze co prawda jego koleżanka Maura i znajomi z kółka matematycznego jednak nie są to zbyt zażyłe relacje.

To przypadkowe spotkanie jest początkiem niezwykłej znajomości, która odmieni życie każdego z nich...

Przyznam szczerze, że do tej pory uważałam Greena za jednego z ulubionych autorów. Pisarz urzekł mnie swoim podejściem do problemów współczesnych nastolatków. Tym jak stara się zrozumieć i zgłębić tajniki młodzieńczej natury. W każdej jego książce znajdowałam trudne życiowe tematy ujęte w ciekawą, trzymającą w napięciu fabułę. Po każdej przeczytanej książce chciałam jak najszybciej chwycić następną pozycję tego amerykańskiego autora. Niestety po lekturze tej książki Green'owski czar prysł. Zamiast się zachwycać zaczęłam dostrzegać pewną schematyczność jego twórczości i niestety przeciętność warsztatu pisarskiego. Szkoda bo sam pomysł na książkę był bardzo dobry.

Jednym z problemów jakie porusza książka jest homoseksualizm. Dziś choć żyjemy w nowoczesnym, bardziej tolerancyjnym społeczeństwie to jednak ten temat wciąż wzbudza kontrowersje. Autorzy próbują oswoić ten temat kreując osobę Kruchego. Jego przykład pokazuje, ze osoby z odmiennymi poglądami są równie wartościowymi ludźmi i tak samo zasługują na szczęście i zrozumienie. Tak naprawdę to tę postać najbardziej polubiłam. Widać, że panowie nie boją się poruszać nawet bardzo delikatnych tematów i za to ogromny szacun.

Każdy z autorów wykreował  własnego Willa Graysona. Rozdziały zostały napisane na przemian przez pisarzy. By czytelnikowi łatwiej było odróżnić który Will jest który, David Levithan zastosował ciekawy zabieg pisarski. Pisząc swoje rozdziały autor używa wyłącznie małych liter. Z jednej strony jest to coś ciekawego i nowatorskiego. Jednak w pewnym momencie staje się męczące i trzeba bardzo uważnie czytać by oddzielić poszczególne zdania.

Według mnie to najsłabsza książka Greena z dotychczas przeze mnie przeczytanych( Muszę jeszcze tylko znaleźć Alaskę w śnieżną noc.) Fenomen Greena gdzieś został zatracony. Może to kwestia źle skonstruowanego duetu? Chociaż na tym połączeniu lepiej wyszedł Levithan. Książka chwilami jest nużąca a humory nieśmieszne. Ciekawym dodatkiem jest zamieszczona na końcu, krótka rozmowa między autorami, odsłaniająca kulisy pracy nad książką.

Tak naprawdę to nie umiem określić tej książki ani jako bardzo dobrą ani jako bardzo złą. Więc tym bardziej zapraszam was do lektury. Sami musicie ocenić. Może to co mi się nie spodobało, akurat wam przypadnie do gustu. A jeśli już przeczytaliście to koniecznie zostawcie swój komentarz na ten temat.   

Szczegółowa ocena książki:
Fabuła: 3/5
Kreacja bohaterów: 3/5
Styl autorów: 3/5
Okładka: 5/5

1 komentarz:

  1. Jeszcze nie czytałam,jednak już dużo słyszałam takich mieszanych odczuc co do tej książki :)
    http://nataliarecenzujee.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń