niedziela, 10 lipca 2016

Ludzie listy piszą...- recenzja "Listów niezapomnianych. Tom 2" Shauna Ushera

Tytuł: Listy niezapomniane. Tom 2
Autor: Shaun Usher
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Rok wydania: 2016
Ilość stron: 410
Ogólna ocena: 9/10

Witajcie kochani. Dziś mam dla Was coś specjalnego. Będzie to co prawda kolejna recenzja, ale jakże niezwykła. Nie będę mówić o tradycyjnej powieści, opowiadaniu ani nawet noweli. Mówi się, że nie należy czytać cudzej korespondencji, ale zróbmy mały wyjątek od reguły. Poznajcie "Listy niezapomniane. Tom 2", które zebrał i opracował Shaun Usher.


"Ludzie listy piszą..."- kiedy myślę o tej książce, na myśl przychodzą mi właśnie słowa piosenki zespołu Skaldowie. Żyjemy w społeczeństwie, gdzie niezwykle ważne jest szybkie i łatwe przekazywanie informacji. Codziennie zalewają nas ogłaszane w mediach newsy. W gazetach znajdujemy wiele krótkich wzmianek, relacji z miejsca jakiegoś zdarzenia. W kontaktach międzyludzkich królują e-maile, smsy, emotikony. Widać wyraźne dążenie do skrótowości. Ważniejsza od jakości jest długość i rzeczowość wypowiedzi. Ma być krótko i węzłowato. Tradycja pisania listów jakby odeszła w zapomnienie. Jej zwolennicy załamują ręce i z nadzieją wyczekują powrotu czasów, w których pisano długie i wyczerpujące, pełne uczuć wiadomości i z utęsknieniem czekało na odpowiedź.

Z pomocą koneserom tradycyjnej formy epistolarnej  przychodzi właśnie Shaun Usher wraz z drugim tomem "Listów niezapomnianych". To prawdziwy pasjonat, twórca platformy "Letters of Note". Właśnie w internecie Usher początkowo publikował fragmenty badanej korespondencji. Dopiero w zeszłym roku na polskim rynku pojawiły się "Listy niezapomniane", a kilka miesięcy temu ich kontynuacja. Ja co prawda nie czytałam pierwszej części, ale mam nadzieję, że niedługo to zrobię. Wprost uwielbiam czytać jak i pisać listy. Jest to niezwykle piękny i ciekawy sposób wyrażania myśli i uczuć, wcale nie trącący myszką. Zdradzę Wam, że na wypracowaniach klasowych, jeśli tylko miałam taką możliwość, wybierałam tę formę wypowiedzi. Tym chętniej sięgnęłam po ten cudowny zbiór.

Zawiera on 124 różne listy i notatki, napisane przez różne osoby. Bardzo znane; pisarzy, polityków, muzyków, jak i te zupełnie anonimowe a nawet fikcyjne. Znajdziemy tu m.in. list Davida Bowiego do fanki, Jane Austen do siostry, list Marge Simpson do Barbary Bush w pewnej bardzo poważnej sprawie czy tajemniczą korespondencję z... Hogwardu.


Ich wachlarz tematyczny jest równie szeroki i nietuzinkowy. Są wiadomości długie i te naprawdę króciutkie. Śmieszne i powodujące melancholię, a niekiedy nawet przerażające. Niektóre są naprawdę wstrząsające jak choćby krótkie notatki pasażerów lotu nr.123, pisane do bliskich na kilkadziesiąt minut przed katastrofą. Właśnie ta różnorodność czyni ten zbiór tak niezwykłym.

"Listy niezapomniane" stanowią także niebywałe dziedzictwo kulturowe. To niesamowita lekcja historii, jakiej nie uczą w szkołach. Dostarcza ważnych informacji na temat wielu istotnych wydarzeń na świecie na przestrzeni wieków.


To przede wszystkim pięknie wydana książka. Każdy z listów jest podzielony jakby na trzy części. Obok przetłumaczonego na polski tekstu znajduje się krótka notatka na temat genezy powstania listu. Dodatkowo każdy z nich jest opatrzony skanem oryginalnego listu lub nawiązującym do niego obrazkiem.


W przeciwieństwie do tradycyjnych powieści, nie musimy czytać tej książki od deski do deski. Możemy czytać ją na kilka sposobów, wybierać losowo kolejne listy. Gwarantuję Wam jednak, że kiedy zaczniecie czytać pierwszą wiadomość, zechcecie poznać je wszystkie. A po skończonej lekturze niejednokrotnie powrócicie do ulubionych listów, by przeżyć te historie jeszcze raz. To książka absolutnie dla każdego, w każdym wieku. Każdy wyniesie z niej coś pozytywnego.

Serdecznie zachęcam Was do sięgnięcia po "Listy niezapomniane. Tom 2" pod redakcją Shauna Ushera. Nie pożałujecie ani chwili spędzonej w ich towarzystwie. To książka, która inspiruje. Nie zdziwcie się, kiedy po przeczytaniu ostatniej strony najdzie Was ochota by napisać do kogoś list. Ja tak miałam. Mam nadzieję, że powstaną kolejne tomy z tej serii, bo to naprawdę wartościowa lektura. Każdy prawdziwy pasjonat literatury powinien mieć "Listy niezapomniane" na swojej półce. A jeśli już czytaliście to napiszcie mi o tym w komentarzach i zdradźcie jakie listy najbardziej zapadły Wam w pamięć. 

Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Sine Qua Non

7 komentarzy:

  1. właśnie skończyłam czytać pierwszy tom ... jeśli drugi jest tak samo przejmujący to z pewnością warto ... świetna recenzja :)
    www.zaczytanasowka.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również uwielbiam pisać listy. Ubolewam nad tym, że dzisiejsza kultura prowadzi do zaniku tej formy komunikacji, ale wierzę, że kiedyś będzie mi dane popisać z kimś listy. Już wcześniej myślałam o zakupieniu pierwszego tomu i poczytania tej niezwykłej książki. Teraz jestem na to zdecydowana, przekonałaś mnie tą genezą listów i tym, że są one różnorodne, że można znaleźć listy osób sławnych i tych zwykłych szarych ludzi. Cudowny zbiór, muszę go mieć! <3

    Pozdrawiam ciepło, bookworm z Książkowoholizm :>

    OdpowiedzUsuń
  3. Listy to naprawdę świetna sprawa :)

    Nominowałam Cie do LBA
    Więcej informacji tutaj
    http://pierwsza-strona.blogspot.com/2016/07/liebster-blog-award-1.html#more

    OdpowiedzUsuń
  4. Idealna lektora na wakacje
    pozdrawiam <3
    Nowy rozdział

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy bym nie podejrzewała, że zestaw listów może być tak interesującą lekturą, będę musiała się więcej dowiedzieć na temat tej książki, bo może mi przypaść do gustu.

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej ;) Nominowałam Cię do tagu o Rywalkach ;)
    http://ksiazkitomojepaliwo.blogspot.com/2016/07/selection-book-tag-original.html
    Mam nadzieję, że go wykonasz :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Oba tomy listów mam już na swojej liście, nie mogę doczekać się spotkania z nimi, spodziewam się sporej dawki inspiracji i źródeł do refleksji. :)

    OdpowiedzUsuń