środa, 8 marca 2017

Moje ulubione bohaterki literackie

Cześć kochani. Szczególnie witam Was, Panie, w końcu dziś Międzynarodowy Dzień Kobiet. Chciałabym z tej okazji złożyć Wam najserdeczniejsze życzenia. Dużo zdrowia, szczęścia i niegasnącego uśmiechu na twarzy. Zróbcie dzisiaj coś dla siebie i zaszyjcie się, choć na chwilę, sam na sam z książką. Niech to będzie Wasz czas :) Pomyślałam, że to dobra okazja, by przedstawić Wam moje ulubione książkowe postacie żeńskie. Jesteście ciekawi, kto znalazł się w tym zaszczytnym gronie? Zaznaczam, że kolejność jest zupełnie przypadkowa. Każdą z tych kobiet uwielbiam i bardzo dobrze wspominam, a ich historie niesamowicie mnie poruszyły.


1. LIESEL MEMINGER
Liesel to główna bohaterka "Złodziejki książek" Markusa Zusaka. Jest zdecydowanie najmłodszą w tym zestawieniu, bo w chwili rozpoczęcia akcji miała zaledwie 9 lat. Zaimponowała mi bardzo swoją postawą. Dziewczynce przyszło żyć w trudnych czasach II wojny światowej. Jednak mimo wszelkich przeciwności, nie poddawała się i pielęgnowała swoją pasję do literatury. Nadal, kiedy przypomnę sobie jej losy, jest mi bardzo smutno.


2. MARGO Z "PAPIEROWYCH MIAST" 
Tajemnicza, wycofana, nieco zwariowana. Niektórzy ją krytykują i uważają za dziwną, ale to przede wszystkim dziewczyna o ogromnej wrażliwości. Postrzega świat nieco inaczej niż jej rówieśnicy. To, co dla innych jest zagadką, dla niej jest oczywistą sprawą. Spodobało mi się jej podejście do życia i to, że miała swoje zdanie, które chętnie wyrażała. Naprawdę ciekawa, nieszablonowa postać.


3. DENISE Z POWIEŚCI "NA RATUNEK"
Naturalnie nie mogło jej zabraknąć na tej liście. To pierwsza bohaterka stworzona przez Nicholasa Sparksa, którą miałam okazję poznać. Dziewczyna od początku nie miała w życiu łatwo. Wcześnie straciła rodziców, a później musiała zmagać się z samotnym rodzicielstwem. Dodatkowo 4- latek miał poważne problemy z mową. Dziewczyna dzielnie godziła pracę na dwa etaty z opieką nad synem. Każdą wolną chwilę poświęcała na ćwiczenia jego mowy i nie odpuszczała mimo niepowodzeń. Chciała dać synowi to, co najlepsze. Ktoś może powiedzieć, że to nic takiego, ale dla mnie Denise jest prawdziwą siłaczką.



4. ISABELLE, BOHATERKA "SŁOWIKA".
Bohaterkę stworzoną przez Kristin Hannah poznałam całkiem niedawno, bo w styczniu. Jednak od razu chwyciła mnie za serce. Jej życie również przebiegało w smutnych, niebezpiecznych realiach wojennych. Prezentowała zupełnie inną postawę niż jej siostra Vianne. Nie mogła się pogodzić z biernym podejściem ludzi do wojny, dlatego wstąpiła do ruchu oporu. Była gotowa na wszystko, byleby ocalić najważniejsze dla niej wartości. Jej siła i heroizm są godne podziwu.


5. EUGENIA "SKEETER" PHELAN
Na koniec kobieta, która stała się moją mentorką. Mowa o Skeeter, którą na pewno znają ci, którzy czytali "Służące" Kathryn Stockett. To młoda, ambitna dziennikarka, która traktowała swoją pracę jak misję. Wolała swoją pracą pomagać innym, niż pisać nic nieznaczące artykuły. Cechowało ją niestereotypowe myślenie. Podczas gdy w społeczeństwie panowała wrogość wobec czarnoskórych, ona, jako jedyna przedstawicielka rasy białej, uważała ich za przyjaciół. Zdecydowała się bezinteresownie pomóc służącym, choć wiedziała, że może za to zapłacić wysoką cenę. Chciała, by sprawiedliwość i prawda, w końcu ujrzała światło dzienne. Ten krok zasługuje na największe uznanie.


Tak właśnie wygląda piątka moich ulubionych bohaterek literackich. Od każdej z nich czegoś się nauczyłam i każda zajęła stałe miejsce w moim serduchu. Zgadzacie się z moim wyborem? Ciekawa jestem, które bohaterki Wy najbardziej polubiliście? Napiszcie mi o tym, proszę, w komentarzach. Ściskam Was mocno. 

BUZIAKI 
WERONIKA

2 komentarze:

  1. Z powieści Greena od Margo wolę Hazel. Na mojej liście znalazłaby się jeszcze Nikita z Dziewczyny z Dzielnicy Cudów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Słowika" i "Na ratunek" nie czytałam. Bardzo lubię Skeeter, za to Margo nie trafiłaby na moją listę ulubionych bohaterek. :D

    OdpowiedzUsuń