poniedziałek, 1 lutego 2016

Czytelnicze podsumowanie stycznia- January Wrap up




Witajcie zaczytani. Jak zapewne zauważyliście styczeń już za nami. Pora więc podsumować pierwszy czytelniczy miesiąc 2016 roku. W styczniu udało mi się w całości przeczytać 3 książki, jedną niestety jeszcze cały czas czytam więc będzie się już liczyła na luty. Książkami, które udało mi się przeczytać są:


 1. "Love, Rosie" Cecelii Ahern- cudowna, słodko- gorzka powieść o przyjaźni na dobre i na złe. Bez względu na okoliczności.  "Rosie i Alex od dzieciństwa są nierozłączni. Życie zadaje im jednak okrutny cios: rodzice Alexa przenoszą się z Irlandii do Ameryki i chłopiec oczywiście jedzie tam razem z nimi. Czy magiczny związek dwojga młodych ludzi przetrwa lata i tysiące kilometrów rozłąki? Czy wielka przyjaźń przerodziłaby się w coś silniejszego, gdyby okoliczności ułożyły się inaczej? Jeżeli los da im jeszcze jedną szansę, czy Rosie i Alex odważą się ją wykorzystać?"
Lepszego początku nowego roku nie mogłam sobie wymarzyć. To była naprawdę idealna powieść. Recenzja niebawem.

2. Następnie sięgnęłam po "Cud chłopaka" R.J Palacio-książkę o dzieciństwie i człowieczeństwie w cieniu choroby. "August jest inteligentnym, dowcipnym chłopcem i jego życie wyglądałoby pewnie zupełnie inaczej, gdyby nie jeden zmutowany gen, z powodu którego ma zdeformowaną twarz i zanim skończył dziesięć lat, przeszedł 27 operacji. Do tej pory widział siebie oczami kochających go bezwarunkowo rodziców i siostry. Teraz, gdy idzie do szkoły-od razu do piątej klasy- przyjdzie mu się zmierzyć ze światem rówieśników i starszych uczniów, z ostracyzmem, uprzedzeniami, a czasem ze zwykłym chamstwem i podłością." O tej książce nie powiem wam narazie już nic więcej. Wypatrujcie recenzji.

3. Następnie przeczytałam kolejną lekturę szkolną czyli "Tango" Sławomira Mrożka. Jest to historia o rodzinie Stomilów. Dramat porusza wiele ważnych i nadal aktualnych tematów takich jak: rodzina, konflikt pokoleń, roli intelektualisty w świecie. Jedna z lepszych lektur szkolnych jakie czytałam.

4. I na koniec książka, której niestety nie udało mi się dokończyć. Jest nią "Zaginiona dziewczyna" Gillian Flynn. "Jest upalny letni poranek, a Nick i Amy Dunne obchodzą właśnie piątą rocznicę ślubu. Jednak nm zdążą ją uczcić, mądra i piękna Amy znika z ich wielkiego domu nad rzeką. Podejrzenia padają na męża. Nick coraz więcej kłamie i szokuje niewłaściwym zachowaniem. Najwyraźniej coś ukrywa i bez wątpienia daleko mu do wymarzonego ideału- ale czy rzeczywiście jest zabójcą?" To pierwszy thriller psychologiczny z jakim się spotkałam. W związku z tą książką będę miała dla was coś specjalnego. Czekajcie.

Tak właśnie wyglądają moje dokonania czytelnicze minionego miesiąca. A co wam udało się przeczytać w styczniu? Czy jakaś książka szczególnie was zachwyciła? A może jakaś was rozczarowała? Koniecznie napiszcie mi o tym w komentarzach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz