niedziela, 14 lutego 2016

Poznaj autora: 50 twarzy...Johna Greena






Witajcie moi mili. Dziś Walentynki- święto zakochanych. Ja w tym roku postanowiłam je spędzić je z Johnem Greenem. Z tej okazji mam dla was kilka faktów dotyczących autora i jego twórczości. Tego typu wpis będzie się pojawiał raz w miesiącu. Piszcie w komentarzach jakiego autora chcielibyście poznać w przyszłym miesiącu. A teraz przejdźmy już do rzeczy
John Michael Green... chyba każdy książkoholik przynajmniej raz słyszał to nazwisko. Najbardziej znany  jest jako autor powieści z gatunku Young Adult. Jednak tylko nieliczni wiedzą, że pisze on także opowiadania. Ma ich pięć na swoim koncie jednak żadne z nich nie ukazało się w Polsce. :(

Urodził się 24 sierpnia 1977 w Indianapolis, gdzie obecnie mieszka wraz z żoną Sarah i dwójką dzieci: Alice i Henrym.

John Green ma młodszego brata Hanka. To właśnie z nim John prowadzi kanał na YouTube o nazwie VlogBrothers. LINK

Jego pierwszą szkołą była szkoła na Florydzie jednak pisarz nie ma dobrych wspomnień z tego okresu. Szkoła była dla niego traumatycznym przeżyciem. Na podstawie wspomnień z tego okresu powstała powieść "Szukając Alaski". Główny bohater Miles to alter ego autora.

Zmęczony tą sytuacją Green poprosił rodziców o przeniesienie do szkoły w Alabamie. Tam sytuacja uległa znacznej poprawie. Nawiązania do tego okresu znajdziemy w książce "19 razy Katherine".

Wszystkie książki Greena mają dwie cechy wspólne. Każdy główny bohater jest nerdem- osobą wyobcowaną, nieprzystosowaną do życia w grupie. Poza tym łączy je motyw podróży. Bohaterowie podróżują w sensie dosłownym i metaforycznym. Podróż zmienia życie bohaterów. Sam Green czuje się nerdem, jak twierdzi boi się ludzi.


Debiutował powieścią "Szukając Alaski", która w 2006 roku otrzymała nagrodę Printz Award.Chodzą słuchy, że w tym roku ma powstać ekranizacja tej powieści. Byłaby to już trzecia na podstawie powieści tego autora po "Papierowych Miastach" i "Gwiazd naszych wina".

Jednak największą sławę przyniosła mu powieść z 2012 roku "Gwiazd naszych wina". Historia chorych na raka Hazel i Augustusa podbiła serca milionów czytelników na całym świecie. Przetłumaczono ją na 47 języków i sprzedano w 9 mln. egzemplarzy. Została także okrzyknięta bestsellerem New York Timesa. 


Inspiracją dla postaci Hazel stała się Esther Grace Earl, dziewczyna chora na raka tarczycy, którą Green poznał na zlocie fanów Harry'ego Pottera.
Dziewczyna jednak nigdy nie miała okazji powieści przeczytać. Zmarła 2 lata przed premierą książki.
Green miał do czynienia z chorymi już dużo wcześniej, W czasie studiów pracował jako kapelan w szpitalu dziecięcym.

Z procesem tworzenia powieści wiąże się kilka ciekawych faktów. Początkowo autor miał zupełnie inny pomysł. Według pierwotnej wersji miała to być historia o grupie dzieciaków chorych na raka, które w jaskini zakładają Stowarzyszenie Umarłych. Na szczęście jednak Green odrzucił ten pomysł. Green do napisania powieści przymierzał się 12 lat.  Bardzo długo nie chciał by została wydana. Pisarz bał się jej odbioru społecznego. Obawiał się, że czytelnicy odbiorą ją jako ckliwą historyjkę o miłości.

6 lutego minęły 3 lata od polskiej premiery książki. Tak już od trzech lat możemy zaczytywać się w niesamowitej historii Hazel i Augustusa.

Tytuł powieści zaczerpnięty został z Szekspira. Wyjaśnienie o tym znajdziemy w książce.

W 2014 roku do polskich kin weszła ekranizacja "Gwiazd naszych wina". Jednak zanim wogóle ekranizacja powstała, Green długo nie chciał się na nią zgodzić. Bał się tak samo jak w przypadku książki, że producenci zrobią z niej ckliwą historię. Choć wielu ludzi oglądało ekranizację, tylko nieliczni wiedzą, że sam pisarz wystąpił w filmie. Zagrał ojca dziewczynki, która rozmawia z Hazel na lotnisku. Jednak scena ta została wycięta. Green uznał, że źle wpadł w swojej roli i kazał ją wyciąć. Znajduje się ona tylko na niektórych wersjach DVD. Nie wiem jak wy ale ja akurat miałam okazję obejrzeć wersję z tą sceną i uważam, że Green wypadł bardzo dobrze w swojej roli.

Myślę, że dzięki temu artykułowi dowiedzieliście się kilku ciekawych faktów na temat tego autora powieści mlodzieżowych. Postanowiłam zapoczątkować tę serię właśnie notką o Greenie bo jest on jednym z moich ulubionych autorów. Czytałam 4 z jego powieści i w każdej zachwycił mnie swoimi nietuzinkowymi pomysłami na fabułę. Piszcie w komentarzach czy podoba wam sie ten pomysł na posta . Piszcie również propozycje autorów na kolejny miesiąc.



 



2 komentarze:

  1. Wow! Vandrer nie wiedział, że Szukając Alaski oparte jest o przeżycia Greena. Dzięki za informację:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja czytałam tylko Gwiazd naszych winna i bardzo mi się podobało ale mam ochotę przeczytać dalsze książki Zapraszam na bloga

    OdpowiedzUsuń